Z Tartu nad jezioro Pejpus | Estonia 2020

Litwa, Łotwa i Estonia po bezdrożach

to cel naszej wyprawy

Dzień Dziesiąty
Trasa: Tartu – jezioro Pejpus

 

Po spokojnie spędzonej nocy i śniadaniu, pojechaliśmy w górę rzeki Gauja, na jej zakole, w miejsce gdzie kiedyś była plaża. Następnie przez Valmierię, łotewską Valkę i estońską Valgę dojechaliśmy do miasta Tartu.

Tartu

Tartu jest drugim co do wielkości miastem Estonii, jest miastem, w którym powstał pierwszy uniwersytet, ufundowany przez króla Szwecji Gustawa II Adolfa  i do dziś jest prężnym ośrodkiem akademickim. Studenci stanowią prawie 1/5 populacji miasta. Estończycy mówią, że Tallin jest głową kraju ale to Tartu jest jego sercem.

Centralnym punktem miasta jest plac z ratuszem i fontanną przedstawiającą całującą się parę studentów pod parasolką. Para ta została symbolem miasta,a przy fontannie organizowany jest konkurs na najdłuższy pocałunek. Rekord wynosi 4 godziny i 31 minut.

Centralną ulicą miasta jest Ruutli obfitująca w knajpki i kawiarnie. Jest to jednocześnie najstarsza ulica w mieście, powstała w XIII wieku. W 1875 roku połączyła plac ratuszowy  z ulicą Lai.

Przez miasto przepływa rzeka Emajõgi, wzdłuż której na deptaku jest wiele kawiarni i barów.

Miasto Tartu kandyduje do miana kulturalnej stolicy Europy w 2024 roku.

Jezioro Pejpus

Kilkanaście kilometrów za Tartu zjeżdżamy na drogę nr 43 i kierujemy się nad piąte co do wielkości jezioro Europy, które wyznacza naturalną granicę pomiędzy Estonią i Rosją. Jezioro Pajpus, znane również jako Jezioro Czudzkie (po estońsku – Peipsi järv; po rosyjsku – Чудское озеро, Czudskoje oziero).

Jezioro Pejpus ma 2670 km² powierzchni, mierzy 140 km długości a w najszerszym miejscu ma 50 km szerokości. Lustro wody leży na wysokości około 30 m n.p.m. Średnia głębokość jezioro to 8 metrów a maksymalna nie przekracza 17,6 m.  Jezioro Pejpus zamarza od listopada do maja.

Zachodnia strona jeziora, czyli estońska jest słabo zagospodarowana i mocno zarośnięta szuwarami. Nad samym brzegiem jeziora mijamy małe rybackie wioski i domy wakacyjne Estończyków.

Przyznam, że dla nas nie wyglądało to zachęcająco. Jednak jechaliśmy dalej nad północną część jeziora, w okolicy miejscowości Kasepää wjechaliśmy na ruchliwą drogę krajową nr 3.

Tutaj wzdłuż drogi można spotkać butki, w których miejscowi sprzedają ryby, wędzone lub świeże.

Zatrzymaliśmy się w RMK Raadna telkimisala ale nie było wolnego miejsca biwakowego, bardzo dużo miejscowych a następnie w Kauksi Rand.

Bardzo mile zaskoczyła nas piękna piaszczysta plaża, wydmy i karłowate sosny. Na minus, że wszystko było takie zorganizowane, parking, ścieżki, ławki a na plaży huśtawki i boiska do siatkówki.

Dziwni jesteśmy ale nie tego szukałam w Estonii i po krótkim odpoczynku pojechaliśmy dalej.

Okazało się, że była to bardzo dobra decyzja, choć przez chwilę myślałam, że nie będziemy mieli gdzie spać.

18 kilometrów dalej jest RMK Karjamaa telkimisala, przepiękne miejsce, całkowicie darmowe jak wszystkie RMK w Estonii. Polecam aplikację na telefon RMK, która ma wykaz wszystkich miejsc biwakowych w Estonii.

RMK Karjamaa telkimisala to około 10 stanowisk biwakowych wzdłuż leśnej drogi bezpośrednio przy jeziorze, każde wyposażone w zadaszoną wiatę i kominek. Przy pierwszym stanowisku jest pompa z wodą zdatną do picia i duży kontener na śmieci. Niestety sławojka nie była w tak idealnym stanie jak na poprzednim miejscu biwakowym nad rzeką Gauja.

W czasie naszego pobytu oprócz nas biwakowała polska rodzina od 16 lat mieszkająca w Estonii – serdecznie pozdrawiamy oraz niemiecki kamper.

Najlepsza była plaża, totalnie pusta, z ciepłą, lekko torfową wodą.

Piaszczyste wydmy i bezkresne, falujące jezioro bardzo przypominały polski Bałtyk. Woda w jeziorze jest bardzo długo płytka.

Oprócz niezliczonej ilości mrówek nie było komarów i innych gryzących owadów.

Podsumowując, była to nasza najlepsza miejscówka w Estonii.

Polecam się również z poprzednimi wspisami z Litwy:

Litwa

oraz z Łotwy:

Łotwa

Beata

Menu