
Lukomir położony jest na wysokości 1495 m n.p.m. w masywie górskim Bjelašnica i nazywany jest wsią na końcu świata.
Można powiedzieć, że Lukomir to żywe muzeum etnograficzne. Mieszkające tu kobiety nadal noszą tradycyjne, ręcznie robione stroje, które były używane od wieków, sprzedają ręcznie robione skarpetki, które są na tyle silne i wytrzymałe, że zastępują tutaj buty. Mężczyźni żyjący w wiosce utrzymują się ze sprzedaży mleka i sera.



Jak dojechać do Lukomiru?
Do Lukomiru dojechać można przynajmniej z dwóch stron:
- – z Sarajewa
- – z Konjic
My do Lukomiru dotarliśmy od strony Sarajewa, gdzie po zwiedzeniu starówki a następnie słynnego tunelu pod lotniskiem w Sarajewie,

pojechaliśmy do centrum narciarskiego na stokach góry Bjelašnica. Duże wrażenie robi kompleks opuszczonych skoczni narciarskich w Igman.
Igman
Kompleks skoczni narciarskich w Igman powstał na XIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Sarajewie. Skocznie posiadały punkty konstrukcyjne K112 i K90. Po igrzyskach tylko okazjonalnie odbywały się tutaj zawody pucharu Europy w skokach narciarskich. Obiekt popadł w ruinę podczas wojny w Bośni i Hercegowinie i mimo kilku projektów do dziś nie został odbudowany. Obecnie oba obiekty nie spełniają wymogów FIS.



Bjelašnica
Góra wznosi się na wysokość 2067 metrów. W latach 1992–1995 Bjelašnica była miejscem intensywnych walk podczas oblężenia Sarajewa.
Obecnie to baza wypadowa dla klubów górskich, rowerzystów czy paralotniarzy.
Z trudem, pokonując śnieg zalegający na trasie udało nam się wjechać na samą górę.




Na wysokości 2067 mnpm była mgła, wiało a temperatura nie przekraczała 5 stopni.
Obecnie Bjelašnica to górna stacja kolejki narciarskiej, na której są dwa opuszczone budynki.

Do wioski Lukomir prowadzi kręta, szutrowa droga. Z Sarajewa jest to jakieś 50 kilometrów, przynajmniej 2 godziny drogi samochodem.




Wjazd do wioski jest bardzo urokliwy, droga otoczona jest murkami z kamienia, w oddali kamienne domu, pokryte jak się później okazało wyklepaną na płasko blachą z beczek.
Z daleka wieś wyglądała ładnie, z bliska Lukomir okazał się biedną, zapomnianą osadą na końcu świata.


Lukomir jest wioską muzułmańska, zamieszkiwaną w większości przez starszych ludzi, pasterzy. W sezonie funkcjonuje tutaj restauracja i pokoje do wynajęcia.
My w Lukomirze byliśmy na początku czerwca i oprócz nas nie było żadnych turystów. Wszystko było zamknięte.
Kupiliśmy przecudne, kolorowe skarpety, w zależności od rozmiaru i długości po 10 lub 20 MAM.
Udało nam się również zjeść tradycyjny poczęstunek w kolibie na skraju wioski. Uśmiechnięte małżeństwo, zagroda, kilka ławek na zewnątrz ale to wystarczyło aby poczuć miejscową gościnę i spróbować lokalnych specjałów.
Bardzo polecam to miejsce Etno Koliba


W Lukomirze znajduje się stary, zabytkowy meczet oraz stary cmentarz z charakterystycznymi stećkami.
Do Lukomiru elektryczność i wodę dociągnięto dopiero w 2002r.

Visočica – punkt widokoy
Na końcu wioski jest oznaczony punkt widokowy, który zapewnia widok na pasmo górskie Visočica, które spada 800 metrów, aby spotkać się z kanionem Rakitnicy – jednym z najgłębszym kanionów Europy.


Czytając o Bośni i Hercegowinie przed przyjazdem spotkałam się z porównaniem dwóch górskich, bośniackich wiosek – Prokoško i Lukomiru.
Parę dni wcześniej byliśmy w Prokoško, wpis o wiosce poniżej
i w żaden sposób nie da się porównać tych dwóch miejsc.
W Prokoško chce się zostać, czuć klimat dawnych lat, jest jak w baśni, natomiast w Lukomirze czas również się zatrzymał, jednak nie miałam ochoty tam zostać na dłużej. Życzliwi ludzie, przepiękne krajobrazy nie zmieniły odczucia, że jest to smutne, opuszczone ale bardzo ciekawe miejsce.

Z Lukomiru pojechaliśmy w stronę Konjic.