Wiele razy, przemierzając Serbię tranzytem, zastanawiałam się, co jest ukryte za horyzontem? Jakie piękne zakątki skrywa ten kraj?
Dlatego od jakiegoś czasu mamy postanowienie, że nie będziemy Serbii traktować tylko jako kraju tranzytowego.
W tym roku pojechaliśmy na daleki wschód Serbii
Jednym z odwiedzonych przez nas miejsc była położona 20 kilometrów od Negotina miejscowości Rajac. Mieszkańcy tego regionu od stuleci trudnią się uprawą winorośli. W celu wytwarzania i przechowywania wina i brandy budowali specjalne osady, położone w pobliżu swoich stałych rezydencji. I tak też powstała wioska Rajačke Pimnice, która była celem naszej wyprawy.
Rajačke Pimnice
to kilkadziesiąt kamiennych domów zbudowanych w rustykalnym stylu, jako połączenie kamienia i drewna. W każdym budynku, w jego centralnej części zlokalizowana jest piwnica do wytwarzania i przechowywania wina i brendy.
Nie znalazłam wiarygodnych danych o tym, kiedy zbudowano pierwsze piwnice. Niektóre z nich mają wyrzeźbiony rok budowy, który przypada na przełom XIX i XX wieku.
Co oferuje wioska?
Przede wszystkim doskonałe wina, które można degustować w oryginalnych piwnicach. My spróbowaliśmy kilku i nadal żałujemy, że nie zrobiliśmy większych zapasów.
Wyczuwalny spokój, a wręcz senność miejsca, w którym czas się na moment zatrzymał i nie gna. Autentyczność i architekturę tego miejsca, nie zmienioną przez i na potrzeby masowej turystyki.
Tak więc jeżeli lubicie dobre wino i brandy to może warto zjechać z autostrady A1 i odwiedzić Rajačke Pimnice.
Obok wioski znajduje się przepiękny stary cmentarz.
Zabytkowy cmentarz
Nagrobki, w kształcie kolumn, na szczytach których znajdują się kamienne czapy wyróżnia bogate zdobnictwo. Każdy nagrobek jest inny i każdy z osobna to przykład tradycyjnego zdobienia kamienia. Kamienne nagrobki i kamienne domy to dzieło tych samych serbskich mistrzów kamieniarstwa. Wszystkie razem tworzą piękne muzeum na świeżym powietrzu.
Powstanie cmentarza datuje się od drugiej połowy XVIII, do pierwszej połowy XX wieku.
Z tablic informacyjnych możemy wyczytać, że w 2011 roku, w trakcie badań zarejestrowano aż 1500 nagrobków. Podobno 300 z nich ma pełną dokumentację historyczno-etnograficzną – co jest bardzo ciekawe.
Wszystko wygląda bardzo malowniczo, szkoda tylko, ze część cmentarza porośnięta jest wysoką trawą, która uniemożliwia zwiedzanie.
W wiosce trwają intensywne prace remontowe, pewnie za jakiś czas usłyszymy o tej zaginionej, winiarskiej perełce.
Kupiliśmy czerwone, słodkie wino oraz białe wytrawne i słodkie wino oraz brandy. Wszystko jest znakomite.
Teraz, już w domu, żałujemy, że nie kupiliśmy jeszcze kilku butelek.
Zapach, smak – tak wiemy, że na pewno w czasie następnego przejazdu przez Serbię wrócimy do Rajačkich Pimnic.
