Sinop lub Sinopa – gdzieś nad tureckim wybrzeżem morza czarnego

Sinopa to urokliwe miasteczko położone u podnóża góry. Wąskie uliczki, knajpki i przepiękne widoki. W Sinop są bardzo dobrze zachowane mury twierdzy, plac targowy, port.

My spędziliśmy 3 noce na Camping Marti oddalonego od miasteczka o około 2-3 kilometry.

Plaża w miasteczku Sinop

Nasza miejscówka na campingu – widok z plaży.

Plaża – camping Marti

Plaża – camping Marti

 

Na campingu nie ma wyznaczonych miejsc postojowych, jest restauracja, bar – ale raczej skromne warunki. Sanitariaty – też na średnim poziomie. Bardzo blisko jest market, taka niby hurtownia spożywcza całkiem dobrze zaopatrzona.

Dużym plusem był bardzo przyjazny właściciel, cisza, spokój i takie odczucie, że to nie jest camping tylko fajna, dzika miejscówka.

 

W Sinop byliśmy 3 noce, jednak nie mogliśmy spędzić tego czasu tylko leżąc, zwiedziliśmy okoliczne atrakcje.

Udając się w kierunku przeciwnym do Sinop – Inceburum jest latarnia, fajne skały i malutka knajpka, w której można zjeść kanapkę i wypić pyszną turecką herbatę. Wracaliśmy wzdłuż wybrzeża, przejeżdżając obok jeziora Sarikum.

Kolejnego dnia pojechaliśmy do miasteczka, szybko zwiedziliśmy centrum, które nie było naszym celem. Chcieliśmy wjechać samochodem na szczyt góry, która jest za miasteczkiem. Widoki były śliczne.

Droga z Sinop na camping jest wzdłuż morza. Piękny złoty piasek zachęca do zabawy.

Było naprawdę SUPER.

Menu